Grupa XIV


Gru­pę 14 two­rzą piel­grzy­mi z deka­na­tów Mili­cza, Kro­śnic, Góry, Wąso­sza, Głę­bo­wic, Żmi­gro­du i Trzebnicy.
Góra wyru­sza dwa dni przed głów­nym nur­tem Piel­grzym­ki Wro­cław­skiej. Po dro­dze dołą­cza­ją piel­grzy­mi z Wąso­sza i ze Żmi­gro­du. Wszy­scy spo­ty­ka­my się w Trzeb­ni­cy i naza­jutrz już z całą Pie­szą Piel­grzym­ką Wro­cław­ską rusza­my na Jasną Górę.

Nasza piel­grzym­ka jest czę­ścią Pie­szej Wro­cław­skiej Piel­grzym­ki. Ojcem piel­grzym­ki jest ks. Janusz Jastrzęb­ski. On wpadł na pomysł, aby zamiast jechać do Wro­cła­wia wyru­szyć z Góry a od 2010 roku tak­że z Wąso­sza i po dwóch dniach połą­czyć się z głów­nym nur­tem w Trzeb­ni­cy. Tam też spo­ty­ka­my się z dru­gą czę­ścią naszej piel­grzym­ko­wej gru­py – miesz­kań­ca­mi Mili­cza, któ­rzy tak jak my pierw­szą część tra­sy poko­nu­ją sami i trze­cią – miesz­kań­ca­mi samej Trzeb­ni­cy, któ­rzy cze­ka­ją na nas by naza­jutrz wyru­szyć pod szyl­dem GRUPY 14 w dal­szą drogę.

W cią­gu lat zmie­ni­ła się tak­że nie­co tra­sa i miej­sca noc­le­gów. Tutaj chciał­bym podzię­ko­wać wszyst­kim naszym dobro­dzie­jom. Tym naj­pierw, któ­rzy nas gości­li, czę­sto­wa­li i udzie­la­li noc­le­gów. Szcze­gól­ne podzię­ko­wa­nia kie­ru­ję do miesz­kań­ców wsi Pobiel (nasz pierw­szy noc­leg), Kędzie (o Cho­dle­wie tak­że pamię­ta­my, choć od 2012 roku już nie idzie­my przez miej­sco­wość) oraz Brzy­ków za ich szcze­gól­nie otwar­te serca.

Dzię­ku­ję tak­że tym, któ­rzy zapew­nia­li nam trans­port baga­ży, któ­rzy opa­try­wa­li nasze zbo­la­łe nogi, dba­li o śpiew i gło­sze­nie reko­lek­cji w dro­dze. Ser­decz­ne podzię­ko­wa­nia dla ks. Andrze­ja Maj­chrza­ka i para­fian Powidz­ka za otwar­te ser­ca i wska­za­nie miej­sca, na odpo­czy­nek. Bóg wam zapłać.

Muszę tutaj wymie­nić tak­że innych prze­wod­ni­ków, któ­rzy pro­wa­dzi­li nas do Czę­sto­cho­wy. A więc wspo­mnę ks. Mar­ka Kru­ka, ks. Rober­ta Stra­wiń­skie­go, ks. Woj­cie­cha Jaś­kie­wi­cza, ks. Sła­wo­mi­ra Świ­dra, ks. Mariu­sza Dęb­skie­go, ks. Kami­la Kitę, ks. Paw­ła Misioł­ka, a teraz ks. Paw­ła Kucię. Nie spo­sób tu nie wspo­mnieć tak­że dzie­ka­nów naszych para­fii, któ­rzy z otwar­tym ser­cem bło­go­sła­wi­li nasze­mu dzie­łu udzie­la­li wszel­kie­go wspar­cia. To ks. Ryszard Szko­ła, ks. Bole­sław Syl­we­strzak, śp. ks. Sta­ni­sław Chło­pec­ki, ks. Jerzy Żyto­wiec­ki, ks. Arka­diusz Wyso­kiń­ski a teraz ks. Hen­ryk Wacho­wiak. Dzię­ki zapa­ło­wi i mło­do­ści gorą­ce­go ser­ca tych ludzi to piel­grzym­ko­we dzie­ło trwa.